Lampowy przedwzmacniacz gramofonowy do wkładek MM.
Od pierwszych chwil oczarował mnie gęstym, ciepłym, mięsistym dzwiękiem. Średnica i górny bas to najlepsze strony tego preampa - potrafią zachwycić, średnica jest bardzo plastyczna, podobnie bas, który jest pięknie kontrolowany i pomimo, że miękki, to nie traci nawet na moment swych konturów. Góra jest miła, lekko zaokrąglona. Dolny bas trochę szwankuje. Szwankuje też czasem dynamika, jednak dzwięk jest silny, duży, tylko że z nieco zaokrąglonym atakiem. Scena jest budowana bardziej w głąb niż w szerz.
S&Audio doskonale nadaje się do starego jazzu, rocka, muzyki czarnej. Jeśli chodzi o klasykę, to dobrze brzmi na nim klasyka melodyjna, mało skomplikowana - istrumenty smyczkowe mają fajną "masę". Słuchając nowszej muzyki (od lat 80tych w górę) nierzadko miałem uczucie niedosytu, braku wykończenia podstawy pasma (dolnego basu) i odczuwałem lekkie "przygaszenie" muzyki, ale nie zawsze bo niektóre płyty z nową muzyką zabrzmiały na S&Audio bardzo ciekawie.
Polecam do starszych płyt, pięknie brzmią starsze płyty z dużą ilością basu, raczej nie polecam do metalu, choć pewnie są fani metalu podanego "na lampowo". Nowsza muzyka nie zawsze jest - jak dla mnie - odpowiednio zaprezentowana przez ten pre, ale może da się do naprawić lepszą wkładką.
Poza tym S&Audio oferuje czarujący, ujmujący dzwięk, z gęstą średnicą, która wypełni cały pokój.
Za tę cenę to w sumie perła.